Strona główna » Znaleziska

Archiwum kategorii: Znaleziska

Ogon komety na zdjęciach Mars Orbiter Mission

Miesiąc temu praktycznie wszystkie orbitery oraz łazik Curiosity obserwowały bliski przelot komety Siding Spring koło Marsa. Niedawno ukazały się także zdjęcia z indyjskiego orbitera Mars Orbiter Mission.

Wg teamu MOM na jednym ze zdjęć jest widoczny ogon komety. Na oryginalnych zdjęciach trudno się dopatrzyć czegoś więcej niż  tylko spajków prawdopodobnie z pobliskiego Marsa, poniżej wklejam obraz po desaturacji i edycji krzywych jasności, na którym ogon komety wydaje się być wyraźnie widoczny.

contrastdesc_20141119_isro_mom_siding_spring_cropped.jpg-2

Potwierdzenie tej informacji wymagałoby sprawdzenie czasu i pozycji z której MOM wykonał zdjęcie, na niektórych zdjęciach z innych orbiterów warkocz komety jest wyraźnie i jednoznacznie widoczny, na tej podstawie można by zweryfikować czy widoczne powyżej pojaśnienie zgadza się z kierunkiem względem Marsa.

Ciekła woda na Marsie?

Okazuje się że na powierzchni Marsa może występować woda w stanie ciekłym! Do tej pory sądzono, że jest to niemożliwe z powodu niskich panujących tam temperatur (typowo od -120 do -20 stopni Celsjusza), a nawet krótkich okresach dnia w strefie równikkowej kiedy temperatury mogą przekraczać 0 stopni z powodu niskiego ciśnienia atmosferycznego ciekła woda błyskawicznie wyparuje.

Jednak woda może być w stanie ciekłym w temperaturze znacznie poniżej 0 dzięki występowaniu soli. 

http://www.space.com/26424-mars-salt-turns-ice-water-video.html

Zbadano w symulowanych warunkach marsjańskich (temperatura od -120 do -21 stopni oraz ciśnienie porównywalne z marsjańskim), jak nadchloran wapnia wpływa na możliwość występowania wody w stanie ciekłym. Nadchloran wapnia jest solą dość powszechnie występującą w różnych miejscach w glebie marsjańskiej. Okazało się że po posypaniu lodu tą solą, wytwarza się woda w stanie ciekłym w temperaturze nawet do -73 C! Ponadto wykluczono możliwość skraplania się pary wodnej na tej soli, z całą pewnością nadchloran wapnia powodował rozpuszczanie się lodu i tworzenie niewielkich ilości ciekłej wody.

Jest to przełomowe odkrycie, wiadomo od dawna że woda zamarznięta występuje dość powszechnie w większości gleby marsjańskiej, na znacznych obszarach tworzy warstwę lodu tuż pod warstwą regolitu. Nadchloran wapnia także jest znany jako związek występujący w wielu miejscach na Marsie, w tym w miejscu lądowania Phoenix jak i w jednym z miejsc zbadanych przez łazik Curiosity.

To oznacza że w wielu miejscach mogą występować krótsze lub dłuższe okresy w czasie marsjańskiego dnia, kiedy niewielka ilość lodu rozpuszcza się i woda wtedy może występować w stanie ciekłym nawet na powierzchni.

Niektóre egzoplanety mogą okazać się… iluzją

Okazuje się ze metoda wykrywania egzoplanet na podstawie przesunięcia spektrum (doppler shift) jest podatna na zakłócenia związane z aktywnością gwiazdy. 

http://www.space.com/26432-potentially-habitable-exoplanets-gliese-581-existence.html

2 egzoplanety krążące wokół Gliese 581 prawdopodobnie są właśnie takimi „iluzjami”. Aktywność gwiazdy może powodować nieznaczne przesunięcie spektrum, jeśli podlega regularnym zmianom (a tak jest zazwyczaj gdy grupy plam okrążają gwiazdę), może to zostać rozpoznane jako egzoplaneta.

Udało się to zweryfikować dzieki dodatkowemu badaniu wzorców emisji super-gorącego wodoru i sodu – które to właśnie są bardzo podatne na wpływ pola magnetycznego i obserwując ich emisje można rozpoznać okresy większej aktywności magnetycznej (a w tym przypadku de facto okresy w których po widocznej stronie gwiazdy znajduje się obszar aktywny magnetycznie).

Po takim badaniu wyszło że 2 potencjalne egzoplanety (i to w strefie tzw. Goldilocks), prawdopodobnie właśnie są w rzeczywistości iluzją związaną z aktywnością magnetyczną gwiazdy. Pozostałe 3 odkryte w tym układzie egzoplanety nie wykazywały takiej korelacji, co pośrednio potwierdza ich istnienie.

Na marginesie, jest to bardzo ciekawa możliwość badania aktywności gwiezdnej, nie tylko na podstawie zmian jasności i spektrum (które mogą być zafałszowane notabene przez egzoplanety), obserwacja emisji super-gorącego wodoru i sodu bardziej bezpośrednio przekłada się na aktywność magnetyczną obserwowanej gwiazdy.

Dzisiejszy CME

CME z rozbłysku X2.1 o godzinie 17:00 CEST (15:00 UTC)

20131025_1512_d2_CME

Skok promieniowania zarejestrowany przez satelitę SDO

24 październik, około godziny 21 UTC, na Słońcu nic szczególnie ciekawego się nie dzieje, nie ma w tym momencie rozbłysku ani przyrządy badawcze nie rejestrują żadnych anomalii wiatru słonecznego – zupełny spokój… mimo to zdarzają się takie zjawiska jak nagły skok promieniowania na jednym z satelitów, który zakłóca ich pracę.

SAM_2013297_2100-2130_10m

To obraz w X-Ray rejestrowany przez Solar Dynamics Observatory. Zaśnieżenie i późniejsze kropki i kreski są typowe dla wysokoenergetycznych cząstek wiatru słonecznego. Satelita ma na pokładzie też przyrządy do monitorowania zakłóceń, wykres z wczorajszego dnia wygląda tak

latest_level0cs_counts(1)

Widać 2 zdarzenia, o 21:01 UTC na MP-Dark skok do maksimum skali:

Esp_2013_297_21_00_50-event_darks

Natomiast o 21:22 pozostałe pomiary oszalały (kliknij na obraz żeby zobaczyć animację – polecam obserwować skalę po lewej ponieważ dynamicznie się zmienia):

Esp_2013_297_21_21_50-event2_darks

Mimo iż Słońce nie wyrzuciło ostatnio w naszym kierunku silnego CME, i pomiary natężenia cząstek np. przez GOES wykazują zupełny spokój, to jednak ostatnie kilka rozbłysków na Słońcu było dokładnie naprzeciwko Ziemi, i zapewne do satelity dotarła  fal wysokoenergetycznych cząstek z któregoś z nich.

Update 25.10 10:44

Jednak także na zdjęciach z koronografu na SOHO też coś ciekawego się zarejestrowało:

20131024_2354_c3

a tutaj animacja (kliknij żeby zobaczyć większy rozmiar – ok 3 MB)

20131024_2018_c3._SOHOanim_small

Katalog dysków protoplanetarnych

Bardzo fajna strona, lista odkrytych (potwierdzonych oraz tych podważonych później) dysków pyłowych wokół gwiazd:

Catalog of Circumstellar Disks

Kilka przykładowych zdjęć (niektóre „wydłubałem” z publikacji do których ten katalog linkuje, ale część jest jako miniatury w samym katalogu):

 

HD 15745

large-fg1

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=60

ASR 41

fg3

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=13

epsilon Eri

EpsEri_greaves98

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=38

IC 348-IR

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=85IC 348-IR

GG Tau

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=44

GGTau_roddier96 GGTau_duchene04 GGTau_mccabe02

IRAS 04302+2247

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=89

IRAS04302_padgett99

UY Aur

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=154

UYAur_close98

HD 32297

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=69

hd32297_schneider_2005 hd32297_mawet2009 HD32297_moerchen07

Orion 121-1925

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=110

Orion121-1925_bally00

Orion 218-354

http://www.circumstellardisks.org/show.php?id=128

Orion218-354_bally00

…i dużo dużo więcej. W chwili publikacji tego postu, w katalogu jest 170 dysków pyłowych wokół różnych gwiazd!

Dysk planetarny Fomalhaut widziany przez ALMA

Pierwsza publikacja naukowa z użyciem danych z Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA) dotyczy dysku pyłowego wokół gwiazdy Fomalhaut. Wcześniej już udało się na kilku zdjęciach wykonanych teleskopem Hubble wykazać istnienie dysku (a dokładniej pierścienia) pyłowego wokół tej gwiazdy, a ponadto wskazać prawdopodobną planetę (jaśniejszy punkt, na kolejnych zdjęciach przesunął się potwierdzając że jest to planeta  orbitująca wokół gwiazdy).

W kwietniu 2012 r. ukazała się publikacja w której na zdjęciach wykonaych przez radioteleskop ALMA, znacznie wyraźniej widać wspomniany pierścień pyłowy. Co prawda w tym zakresie fal które może zbierać ALMA, prawdopodobnie promieniowanie emitowane przez pierścień pyłowy jest wielokrotnie słabsze niż widzialne a tym bardziej podczerwone, i ALMA ma znacznie niższą rozdzielczość. Jednak zdjęcia tak uzyskane są dużo czytelniejsze i bardziej jednoznaczne – to z powodu znaczni mniejszego promieniowania gwiazdy w tym zakresie.

To właśnie wyeliminowanie światła gwiazdy, które powoduje całkowite prześwietlenie zdjęcia tak że niemożliwe jest wyodrębnienie planet czy dysków pyłowych, jest największym wyzwaniem w próbach bezpośredniego fotografowania planet.

http://astrobites.org/2012/04/15/almas-first-results-tackle-the-controversial-fomalhaut/

fomalhaut_alma_observation

Na obrazku powyżej są nałożone 2 zdjęcia. Niebieskie, to zdjęcie wykonane przez teleskop Hubble, na żółto zostały nałożone dane uzyskane przez teleskop ALMA. Tylko połowę pierścienia pyłowego sfotografowano w takiej rozdzielczości.

Przy poprzedniej próbie obserwacji dysku Fomalhaut przez ALMA, w 2003 r. udało się uzyskać jedynie obraz 2 plam po przeciwległych krańcach tego dysku. Poniżej zdjęcie z 2003 r. (pomarańczowe) oraz nowe dokładniejsze (niebieskie) nałożone na siebie.

Fomalhaut_ALMA_300px